Strona 2 z 4

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 05 paź 2011, 09:14
przez Bianka
Nie mam wielkich problemów z cerą. Wśród hydrolatów odkryłam także i ten oczarowy. Polubiłam go bardzo. :D Jak każdy chcę zatrzymać czas. :lol: Woda oczarowa dobrze mi w tym pomaga. Wspaniale łagodzi podrażnienia, odświeża i napina skórę. Pokuszę się o twierdzenie, że jest niezrównana w przypadku cer mieszanych. Dobrze matuje tłustą strefę „T”. Siateczka drobnych naczynek także stała się mniej widoczna. Woda oczarowa obok tej różanej na stałe gości wśród moich kosmetyków.

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 12 paź 2011, 09:57
przez violka42
i jeszcze coś o hydrolacie różanym
Hydrolat to inaczej woda, która pozostaje po produkcji olejków zapachowych. W procesie destylacji para wodna porywa nierozpuszczalne w wodzie drobiny olejku eterycznego, który po ochłodzeniu jest od niej oddzielany. Pozostała woda, do której przeniknęły rozpuszczalne cząstki roślinne oraz niewielkie (0.02% - 0.5%) ilości olejku eterycznego to właśnie hydrolat.
Uwielbiam róże. Są piękne, dostojne i zawsze na czasie. Zapach róży to jeden z najpiękniejszych zapachów. Dlatego właśnie wybrałam hydrolat z róży.

Róża - królowa kwiatów, symbol miłości, siły i piękna. Nazwa 'Rosa' czyli róża, wywodzi się od greckiego słowa 'roden' - czerwony, uważa się bowiem, że róże w starożytnych czasach miały wyłącznie kolor głębokiej czerwieni. Kolebką róż była starożytna Persja, stamtąd róże rozprzestrzeniły się po całym świecie.

Hydrolat różany posiada właściwości wzmacniające, oczyszczające, ściągające. Odświeża naskórek chroni przed zanieczyszczeniem środowiska.
Hydrolat różany nadaje się przede wszystkim do skór dojrzałych, suchych i delikatnych. Posiada właściwości wzmacniające, oczyszczające i ściągające. Harmonizuje i chłodzi skórę.

Nie zawiodłam się. Hydrolat doskonale oczyszcza skórę, nie wysusza i nie podrażnia. Ten naturalny hydrolat koi moją suchą skórę i powoduje, że skóra jest gładka i pełna blasku.
Myślę, że nie zaszkodzi żadnemu rodzajowi skóry. Dodatkowym atutem jest piękny zapach.
Hydrolat ten używam także jako składnik peelingu z opuncji figowej.
Skład również mnie zachwyca

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 14 paź 2011, 09:02
przez sarkaaa
Który hydrolat poleciłybyście jako najlepszy do przesuszonej cery? U nas okres grzewczy już wystartował, skórę na twarzy mam teraz bardziej suchą i trzeba wspomóc. Właśnie kończy mi się ten oczarowy i czas na zmianę.

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 14 paź 2011, 09:37
przez violka42
poleciłabym właśnie różany, nie przesusza skóry, ja mam sucha i u mnie się sprawdził

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 14 paź 2011, 10:05
przez Bianka
Pobodnie jak Violka uważam, że różany będzie najlpeszy. Ja stosuje go przy mieszanej cerze (suche policzki) i dobrze się sprawdza. No i do tego delikatny różany zapach (jeśli lubisz).

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 14 paź 2011, 10:08
przez sarkaaa
Zapach różany uwielbiam :) Dziękuję za radę!

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 22 paź 2011, 14:37
przez Sandra
Zachęcona Waszymi zachwytami i ja sprawiłam sobie hydrolat różany. Jest to pierwszy mój hydrolat. Podobnie jak Wy, jestem nim zachwycona! Używam go głównie jako toniku ale też do nawilżania glinki Rhassoul na maseczkę do twarzy. Bardzo dobrze nawilża cerę, nie ma uczucia ściągania. Jest świetny, a zapach po prostu zniewalający.

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 22 paź 2011, 15:00
przez Bianka
Sandro, ja wiem , że do toników już nie wrócisz. woda rózana jest jedną z moich ulubionych. :D

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 22 paź 2011, 17:30
przez Sandra
Toników, takich z drogerii, i tak już nie używałam. Od dwóch lat za tonik służył mi sok z aloesu rozcieńczony w stosunku 1:1 zimną, przegotowaną wodą. Woda różana jest, oczywiście, o całe niebo lepsza. No i ten zapach... Po ileś razy dziennie wchodzę do łazienki tylko po to, żeby odkręcić granatową buteleczkę i wciągnąć w nos ten wspaniały zapach.

Inne hydrolaty też będę chciała wypróbować, ale woda różana będzie chyba stałym gościem w mojej łazience. To jest miłość od pierwszego wejrzenia, a właściwie powąchania. :shock:

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 22 paź 2011, 17:56
przez violka42
super Sandra, że go masz