Strona 4 z 4

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 08 gru 2011, 21:29
przez Kinga
Ja uwielbiam ten lawendowy - używam go teraz do układania włosów. Wcieram go w końcówki i u nasady - rewelacja.

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 08 gru 2011, 21:41
przez Bianka
Ja niesforne włoski spryskuję wodą różaną :D

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 08 gru 2011, 21:43
przez Kinga
czyli podobnie :)

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 16 sty 2012, 23:24
przez violka42
skusiłam się na jeszcze jeden hydrolat, tym razem oczarowy
Lubię wody kwiatowe. To moje naturalne odkrycie. Stosuję je głównie jako toniki do twarzy, chociaż nie tylko. Do tej pory królowała u mnie woda różana i stwierdziłam, że nadszedł czas na zmiany i warto spróbować również innego hydrolatu. Wybór padł na hydrolat oczarowy ulubionej marki ARGILE PROVENCE.
Na mojej twarzy od czasu do czasu pojawiały się różne niespodzianki w postaci wykwitów skórnych i rozszerzonych porów. To właśnie ten hydrolat sprawił, że moja skóra jest gładka i bez niespodzianek.

Nie stosuję go codziennie tylko okresowo i zamiennie z hydrolatem różanym. Tak służy mi najlepiej. Lubię jego herbaciany zapach i działanie. To produkt wysokiej klasy.
Stosuję go również jako środek łagodzący i przeciwbakteryjny po goleniu i depilacji. Działa bez zarzutu.

Obrazek

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 19 sty 2012, 20:02
przez LIMONKA
Pierwszy hydrolat, który kupiłam był hydrolat oczarowy. I od razu mnie zachwycił. Zamknięty jest w pięknej, granatowej, szklanej butelce. Zapach przypomina mi świeżo zaparzoną herbatę, bardzo mi się podoba. Skóra po użyciu hydrolatu jest gładka i miękka. Stosuję go jako tonik do twarzy albo do odświeżenia cery w ciągu dnia. Muszę przyznać, że wygląd skóry bardzo się poprawił. Moja cera jest bardziej jednolita, zniknęły podrażnienia i mam wrażenie, że naczynka są mniej widoczne.

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 21 sty 2012, 21:58
przez Fibi
Ja mam dwa hydrolaty. Oba dostałam, aby uporać się z atopowym zapaleniem skóry. Zimą niestety dopada mnie ta przypadłość. Hydrolat oczarowy i rumiankowy zdziałały cuda na mojej twarzy. Bardzo lubię zapach hydrolatu rumiankowego. Z tego powodu używam go rano. słyszałam kiedyś, że rumianek uczula. U mnie nic takiego się nie stało. Wprost przeciwnie. Cera jest świeża i uspokojona. Dobrze, że są hydroloty. Niby to tylko pachnąca troszkę woda :D a działa cuda.

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 28 lut 2012, 23:18
przez LIMONKA
A ja kupiłam właśnie hydrolat lawendowy. Mam już oczarowy, który jest rewelacyjny ale jeden to za mało. :D
Hydrolaty to moje kosmetyczne odkrycie. Następny mam w planie różany, słyszałam, że pachnie bosko różą.

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 28 lut 2012, 23:27
przez Sandra
To prawda, hydrolat różany pachnie przepięknie. Niestety, już mi się skończył. Wypróbowałam też hydrolat z werbeny. Tez mi się podobał jego zapach. Przy najbliższym zamówieniu będę musiała zamówić jaiś inny, gdyż zamierzam przetestować wszystkie hydrolaty Argile Provence. :D

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 28 lut 2012, 23:31
przez LIMONKA
To tak jak ja Sandra. Też mam taki zamiar. Chcę wszystkie spróbować po kolei, a te śliczne buteleczki mnie kuszą i to bardzo. :D

Re: Hydrolaty..moje odkrycie:-)

PostNapisane: 28 lut 2012, 23:33
przez Sandra
Hydrolat różany się skończył, ale buteleczki nie wyrzuciłam. Jest taka ładna chyba przez swoją prostotę i kolor. Hydrolatu z werbeny też mam już niewiele i też chyba nie wyrzucę buteleczki... :lol: