Moje odkrycie. Ratowałam ostatnio piekarnik przed kipiącym z brytfanki bulionem, którym podlałam gołąbki i solidnie przysmażyłam skórę na ręce. Chłodziłam wodą długi czas i nic, nadal piekło
Miałam pod ręką hydrolat i spryskałam piekące miejsce. Chwila przerwy i ból miną! Potem jeszcze przez ok. 15min. dopsikiwałam hydrolat jak poparzona skóra robiła się sucha. Po tym czasie skóra przestała piec. Nie było bąbla, skóra się pięknie obkurczyła i zrobiła brązowa. A kiedyś na zniknięcie bąbla i brązową skórę musiałam czekać 1-1,5 tygodnia... Teraz, po 3 dniach mam już różowy paseczek
Jak dla mnie rewelacja - polecam!