Słońce za oknem, pogoda niby nie sprzyja wirusom, a ja po raz pierwszy od wieeelu miesięcy obudziłam się z wielką, opryszczkową bolącą gulą na wardze
Widmo 1,5 tygodnia bolesnego złażenia tałtajstwa z ust nie było przyjemne. Przypomniałam sobie, że kiedyś posmarowałam opryszczkę olejem Alepii i wydawało mi się, że zniknęła. Teraz zrobiłam to samo. Jak olejek się wchłaniał, dopsikiwałam mini kropelkę na bolące miejsce. Po 4 godzinach bąbelek zmniejszył się znacząco, a teraz pozostał tylko malutki strupek
To działa ! Polecam z całego serca wszystkim tym, którzy co jakiś czas muszą się z "zimnem" męczyć
Natura jest genialna
No i Alepia jak zawsze niezawodna