Do odprawy wystąp !!!
Hej dziewczyny tyle piszemy na tym forum, wymieniamy się doświadczeniami a tak na prawdę nic o sobie nie wiemy. Bardzo fajnie że powstał taki wątek, myślę, że będzie nam łatwiej, jak się bliżej poznamy.
Zacznę od siebie:
Mam 33 lata - męża i 6-letniego syna. Mieszkam w Wielkopolsce. Wykonuję pracę biurową , którą bardzo, bardzo lubię Interesuję się medytacją, wizualizacją. Film SEKRET jest moim ulubionym. Ostatnio czytam książkę o Ho'Oponopono - w tradycji hawajskiej oznacza uzdrawianie. Tradycyjne hawajskie Ho'oponopono obejmuje umiejętności prowadzenia osoby, rodziny czy grupy ludzi przez procesy uzdrawiające traumatyczne reakcje, toksyczne więzy z żywymi i zmarłymi aż do nawiązania duchowego kontaktu. O Ho'Oponopono dowiedziałam się od osoby, która jest wielką dobrocią i wzorem siły i miłości. Wcześniej wiedziałam tylko o wizualizacji i wielkiej sile którą dżemie w każdym z nas. O tym, że siła przyciągania jest w każdym z nas!
Od 2 lat używam tylko kosmetyków naturalnych. Rewolucji dokonałam jednego dnia Zaczęło się niewinnie - po diecie którą stosowałam sporo chudłam, ale razem z wagą wygląd moich piersi prosił o pomstę do nieba. zaczęłam szukać balsamów ujędrniających - a że miałam duży problem z wyborem zaczęłam szukać w internecie, w końcu dokonywałam porównań w składzie tych kosmetyków. Wtedy dowiedziałam się, że niektóre balsamy do biustu mogą wywoływać guzy piersi, dowiedziałam się co to są parabeny i SLS i inne Jednego dnia z mojej wielkiej kolekcji kosmetyków nie zostało nic. W mojej miejscowości jest sklep z naturalnymi produktami : kupiłam mydło Alep, ałun i masło karite - w łazience wiało pustkami, ale niczego mi nie brakowało. Rodzina była w szoku. Na opakowaniu kosmetyków była mała naklejka z napisem: wyłączny dystrybutor Biolander i adres internetowy. Od razu weszłam na tę stronę i tak już tutaj zostałam
Ale się rozgadałam, ale ja już tak mam