Strona 1 z 2

Nasze kosmetyczne patenty

PostNapisane: 11 maja 2012, 22:19
przez aisos
Dziewczyny! mówią, że potrzeba matką wynalazku, a że non stop potrzebujemy być piękne, zadbane i wypielęgnowane, to na pewno każda z nas ma jakieś swoje (lub podpatrzone u kogoś) "patenty" kosmetyczne, które w znacznym stopniu ułatwiają nam codzienną pielęgnację. Podzielmy się nimi!

Przedstawiam Wam moje, niektóre może są wręcz banalne, ale ciągle odkrywam, że nie wszyscy, je znają:

* Oprócz hydrolatu do przemywania twarzy mam również hydrolat w pojemniku ze spryskiwaczem, który trzymam w lodówce i który przez całe lato służy mi jako cudowne orzeźwienie i odświeżenie dla skóry,

* Staram się nie używać ciepłej wody do twarzy. Wszelkie peelingi, maseczki, glinki itp. zmywam zawsze zimną wodą - dzięki temu pory nie rozszerzają się niepotrzebnie, a i naczynka przy okazji mają się nieźle.

* Już chyba o tym gdzieś pisałam, ale tutaj też o tym wspomnę - żeby wzmocnić kolor cienia, zwiększyć jego trwałość albo z klasycznego cienia otrzymać eyeliner używam płynu do soczewek. Moczę leciutko pędzelek w płynie, następnie nabieram cień i nakładam wg własnego widzi-mi-się :)

Re: Nasze kosmetyczne patenty

PostNapisane: 12 maja 2012, 10:01
przez miraga80
Ciekawe ciekawostki.
Ja w ogóle twarz myje tylko wodą.

Re: Nasze kosmetyczne patenty

PostNapisane: 12 maja 2012, 14:51
przez aisos
Jak myłam głowę, przypomniał mi się jeszcze jeden :P :

* Szampony bez SLS-u mają najczęściej tę wadę, że się słabo pienią, co czyni je mało wydajnymi i nieco tępymi w użyciu. Dlatego nauczyłam się wytwarzać za nie pianę :D Do pustego pojemnika pianotwórczego (są w nich np. pianki do mycia twarzy, farby do włosów, można też kupić samodzielnie) bezpośrednio przed myciem wlewam szampon (ile to sprawa indywidualna, zależna od długości włosów i szamponu, ja używam proporcji mniej więcej 1:5) i wodę. Zakręcam, lekko potrząsam i gotowe - piany mamy pół umywalki :D

Re: Nasze kosmetyczne patenty

PostNapisane: 14 maja 2012, 09:00
przez kaylime
Ja nie wyrzucam niektórych opakowań po kosmetykach- zawsze mogą mi się przydać, kiedy wybieram się w podróż. Nie biorę wtedy ze sobą np. całego żelu pod prysznic, tylko potrzebną ilość odlaną do mniejszej buteleczki.
Mam też taką małą buteleczkę po sprayu z H&M- wymyłam ją i teraz trzymam w niej wodę różaną. Noszę ją zawsze w torebce i spryskuję twarz, szyję, dekolt i plecy- idealnie odświeża podczas gorących dni.

Re: Nasze kosmetyczne patenty

PostNapisane: 14 maja 2012, 13:24
przez aisos
Również wykorzystuję mini-opakowania do zabrania moich ulubionych kosmetyków w podróż :)

Re: Nasze kosmetyczne patenty

PostNapisane: 15 maja 2012, 08:59
przez Naturalna
Fajne patenty z tymi małymi opakowaniami - a ja w tym celu kupuję zawsze małe opakowanie szamponu no tego:
Obrazek http://biolander.com/produkty/kategoria/produkt/Szampon-naturalne/szampon-zel-do-kapieli-morela-bio-100ml/
ale wtedy się przepłaca i teraz już wiem że jak mi się skończy to nie wyrzucę opakowania tylko sobię będę dolewać szamponu z wielkiej butli
Obrazek

Re: Nasze kosmetyczne patenty

PostNapisane: 16 maja 2012, 21:21
przez violka42
ja też mam ten patent tylko z płynem micelarnym, małe opakowanie zabieram w podróż, a duże stoi w łazience, super sprawa

Obrazek

Re: Nasze kosmetyczne patenty

PostNapisane: 17 maja 2012, 11:01
przez aisos
Widzę, że patent na mini-opakowania jest uniwersalny :)

Re: Nasze kosmetyczne patenty

PostNapisane: 17 maja 2012, 11:38
przez aisos
Przypomniało mi się coś jeszcze:
żeby przedłużyć trwałość perfum miejsca, które spryskuję, smaruję wcześniej jakimś tłustym kremem :)

Re: Nasze kosmetyczne patenty

PostNapisane: 22 maja 2012, 23:44
przez kaylime
aisos napisał(a):Przypomniało mi się coś jeszcze:
żeby przedłużyć trwałość perfum miejsca, które spryskuję, smaruję wcześniej jakimś tłustym kremem :)

O, o tym nie słyszałam!

A czy też stosujecie ten patent, by lakiery do paznokci trzymać w lodówce?
Ja gdzieś to usłyszałam i od tej pory trzymam moje lakiery w pudełeczku w lodówce- mam nadzieję, że to choć trochę przedłuży ich trwałość.