Jak Eko-ciąża to koniecznie Eko-dziecko:) Drogie mamy, napiszcie jak naturalnie pielęgnujecie swoje dzieci, jak dbacie o dietę, czego nie podajecie, jakie wybieracie zabawki, jak radzicie sobie w przypadku choroby.
Już od dwóch lat intensywnie podczytuję forum wegedzieciak (skarbnica mądrych, zdrowych porad) i to dzięki niemu odżywiam moje dziecko w ten, a nie w inny sposób:
-zero przetworzonej żywności
-zero białego cukru, przemysłowych słodyczy
-mięso od święta, albo prawie wcale
-zero soczków, danonków, jogurcików, nabiału w ogóle
Stawiam na:
-mleko mamy:)
-proste, gotowane w domu na świeżo posiłki z kasz, zbóż, strączków i warzyw
-sporo nasion, pestek, orzechów
-dieta zgodna z porami roku
-naturalną słodycz posiłków, bez dosładzania (np. kasza jaglana z jabłkiem, migdałami i rodzynkami..słodycz pochodzi z rodzynek i jabłka)
-prawie wszystkie dania na ciepło, domowe mleczka z orzechów i nasion
-sól w minimalnej ilości do zupki, ale od 1,5 roku dopiero
-do każdego posiłku po szczypcie kurkumy, imbiru, kardamonu
-owoce tylko sezonowe, warzywa ze swojej działki
To naprawdę wielka przyjemność gotować proste, smaczne posiłki dla dziecka i widzieć jak z apetytem zajada:-)
Synek ma prawie 2 lata i...nigdy nie chorował (2 razy miał katar przy bardzo bolesnym wyrzynaniu się 4 ząbków naraz..zresztą zaraził się od taty:-) Jest bardzo żywotnym, bystrym dzieckiem z rumianą cerą:-) Wiem, że dieta ma olbrzymi związek z naszym zdrowiem, odpornością na wirusy, bakterie, na samopoczucie i rozwój. Daleko mi do ideału, ale staram się ile mogę, by jeść smacznie i zdrowo.
Do pielęgnacji synka używałam tylko czyste karite (na mróz) i olejek migdałowy do kąpieli. Główkę od początku myłam tylko wodą, potem kropla szamponu Hipp. Teraz synek sam smaruje sie karite:-)
Co do zabawek, preferujemy mniej, ale wybieramy np. drewniane, lub używane zabawki, książeczki. Wiele wspaniałych zabawek można zrobić samemu w domu z dzieckiem lub wykorzystać niepozorne przedmioty np. klamerki..dla nas HIT!A tyle możliwości! Sortowanie, liczenie, nauka kolorów, rozwijanie motoryki małej itd. Z zakresu pedagogiki dziecięcej zafascynowało mnie podejście Marii Montessori i intuicyjnie właśnie tym torem zawsze podążałam. Naprawdę warto poczytać o tym jak Maria Montessori "podążała" za dzieckiem:-)
To tak pokrótce co dla nas ważne:-) Ciągle się uczę i jestem chłonna wiedzy o dzieciach.. Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami w pielęgnacji, wychowaniu i odżywaniu swoich dzieci:)