Witamina D
Napisane: 26 paź 2016, 22:46
jest produktowana na skórze przez kontakt z światłem słonecznym (w sumie przez promienie UV). Jerzy Zięba polecał, żeby dziennie co najmniej 15-20 minut stać na słońcu, wtedy organizm pełną dawkęwitaminy d sam wytworzy. W zimie można właśnie przyjmować takie produkty jak wyżej Gość napisałaś, ale wg mnie skoro organizm sam to da rade wytworzyć i wystarczająco w 15-20 minut już to spokojnie można na tym dworze posiedzieć. I masz rację, to podstawa = wit d to jedna z najlepszych antynowotworowych substancji które na codzien potrzebujemy. Słuszna uwaga
Co do sodu w askorbinianie sodu, jest on w takiej formie, że nam na pewno nie zaszkodzi. Wyobraź sobie jak ludzie walą dziennie po 100-150g DOŻYLNIE w czasie chorób i nie mają objawów przedawkowania sodu. Więc nie ma co sie bac
Aha a co do tej witaminy d w zimie wystarczy kilka żarówek UV, 20 minut spędzić pod nimi i to wystarczy żeby znowu organizm tej witaminy d naprodukował tyle ile trzeba. O tym wspominał właśnie Jerzy Zięba w swojej książce dlatego tak sie tym popieram.
Co do sodu w askorbinianie sodu, jest on w takiej formie, że nam na pewno nie zaszkodzi. Wyobraź sobie jak ludzie walą dziennie po 100-150g DOŻYLNIE w czasie chorób i nie mają objawów przedawkowania sodu. Więc nie ma co sie bac
Aha a co do tej witaminy d w zimie wystarczy kilka żarówek UV, 20 minut spędzić pod nimi i to wystarczy żeby znowu organizm tej witaminy d naprodukował tyle ile trzeba. O tym wspominał właśnie Jerzy Zięba w swojej książce dlatego tak sie tym popieram.