Moje końcówki włosów były baaaaaardzo suche, w dotyku nawet "szeleściły", jak liście
Balsam wtarłam w mokre włosy - tzn. na same końcówki - u mnie to było ok 15 cm - i tak go trzymałam może 5 minut - dłużej na pewno nie. Potem normalnie spłukałam głowę letnia wodą (bez octu) i gotowe. Oczywiście byłam tak padnięta, że poszłam spać w mokrych włosach. Rano jednak zobaczyłam śliczny skręt i jedwabiste w dotyku końcówki.
http://i-naturalnie.blogspot.com/2012/09/douce-nature-balsam-do-wosow-bio-karite.html
Balsam jest dość lekki o niezbyt fajnym jak dla mnie zapachu - lekarstwo z dziwną nutą cytryny, beee - nie fajny na szczęście po spłukaniu zapachu nie czułam w ogóle