Masz rację violka, oleje są świetne. Wybierając ostatnio olej, też rozważałam zakupienie jojoby, ale mój wybór padł ostatecznie na olej ze słodkich migdałów i jestem na etapie zachwycania się nim. Zauważyłam, że jeśli wieczorem wklepię go w twarz, to rano cera jest taka gładziutka jakbym przed chwilą zrobiła peeling. Jest świetny!
Jojobę też z pewnością wypróbuję. Zresztą, tak jak pisałam wcześniej, mam zamiar stopniowo wypróbować wszystkie oleje z Biolandera, a w pierwszej kolejności te z Alepii. Olejkom z pewnością będę już zawsze wierna.