forum.biolander.com

Olej z róży rdzawej.
To mój pierwszy olej naturalny, jaki kupiłam. Byłam sceptycznie nastawiona do tego typu pielęgnacji obawiając się, że jak olej, to musi być tłusty i z pewnością będzie wchłaniał się źle. I tu zaskoczenie. Olej stosuję na noc i rano moja skóra jest gładka i wypoczęta. Nawilżenie jest odczuwalne i nieraz nie stosuję już kremu do twarzy na dzień, bo nie ma takiej potrzeby. Regularne stosowanie Oleju z nasion Róży Rdzawej (Muscat) odmładza skórę, ma działanie przeciwzmarszczkowe, likwiduje cienie i worki pod oczami. Witaminy i składniki odżywcze zawarte w oleju z nasion Róży pomagają walczyć przeciwko starzeniu się skóry, wygładzają powieki i ujędrniają skórę. Olej Róży Piżmowej regeneruje, odżywia skórę, eliminuje zmarszczki i blizny, przebarwienia skórne, nawilża, zapewnia miękkość i świeżość, opóźnia starzenie się skóry. Jednym słowem warto zrobić sobie taką kurację właśnie teraz po lecie. Na pewno przybyło nam trochę przebarwień i nasza skóra jest przesuszona wakacyjnym słońcem. Zastąpmy olejem z róży nasz krem na noc, a skóra odwdzięczy się nam z pewnością.

Oleju z róży rdzawej jeszcze nie używałam, ale mam olej arganowy. Używam go codziennie zamiast kremu na noc, a na dzień na przemian z kremem Marilou Bio. Z efektów jestem bardzo zadowolona. Oczywiście nieprawdą jest, że jak olej, to musi być tłusta twarz. Ten olej świetnie się wchłania i twarz wcale nie pozostaje tłusta. Jest też bardzo wydajny. Gdy zaczęłam używać oleju arganowego, to sama twarz pochłaniała olej z trzech "psiknięć". Teraz widocznie skóra już się nasyciła i dwa "psiknięcia" wystarczają mi na twarz, szyję i dekolt, a resztki jeszcze wcieram w dłonie. To po prostu niewiarygodne, ale tak jest.

arganowy z pewnością jeszcze zakupię, tyle się o nim naczytałam dobrego, że muszę go wypróbować na własnej skórze

Koniecznie kup arganowy. Ja też już sobie ostrzę ząbki na inne olejki, zresztą nie tylko na olejki... Jeszcze nie wiem kiedy kupię i jaki. Jak już pisałam, olej arganowy jest wydajny i bardzo powoli go ubywa. Pewnie w pierwszej kolejności kupię sobie jakiś dobry krem na dzień, bo mój Marilou Bio niedługo się skończy.

A czy stosowałyście może olejek jojoba lub wiesiołkowy?

Ja uwielbiam jojobę! To mój pierwszy olej i najlepsze "lekarstwo" na problemy z cerą (wyleczył moja skórę w duecie z mydłem Alep Premium 70%). Skład kwasów tłuszczowych w tym oleju jest bardzo zbliżony do składu ludzkiego sebum ( olej pomaga odblokować pory i upłynnić sebum). Dla mnie rewelacja! Do tego jest bardzo trwały, nie trzeba trzymać w lodówce i przedłuża trwałość innych olei:-) Teraz skusiłam się na olej z rózy rdzawej i olej wspaniały. Smaruje nimi ciążowy brzuszek i twarz..niedługo wystawię recenzję:-)

Kupiłam sobie niedawno olej ze słodkich migdałów Alepii no i mam kolejny fantastyczny kosmetyk. Używam go przede wszystkim do twarzy, najczęściej na noc. Wklepuję go w skórę twarzy na przemian z olejem arganowym i kremem na noc, ale czasem i na dzień.
Olejek migdałowy jest bardzo delikatny i prawie bez zapachu. Jest lekki, szybko się wchłania i dobrze nawilża skórę.
Czasem używam go do całego ciała zamiast balsamu. Mam na ciele skórę bardzo suchą i tu olejek migdałowy świetnie się sprawdza. Nawilża skórę i eliminuje dokuczliwe swędzenie. Polecam wszystkim!

lubię oleje, więc pewnie i ten bedę musiała wypróbować

Ja też zamierzam wypróbować wszystkie po kolei. Oleje to moje wielkie, kosmetyczne odkrycie i chyba już zawsze będę ich fanką.

a tyle ludzi nie docenia działania olejków