przez Bianka 04 wrz 2011, 12:10
Winna jestem uzupełnienie do mojej wypowiedzi o odżywce Alepii. To co napisałam dotyczyło odżywki . którą zakupiłam latem w ubiegłym roku. Była w opakowaniu 300 ml i w składzie miała olej wawrzynowy. W piątek przyszłą paczuszka z Biolandera. Wśród zamówionych kosmetyków - odżywka do włosów Alepii.A oto różnic:
- obecna odżywka jest w opakowaniu 250 ml
- ma inny skład.
W składzie swoim nie ma już oleju wawrzynowego , oliwa z oliwek pozostała. Wody kwiatowe z jaśminu, lawendy, rozmarynu pozostały. Przypuszczam, że to właśnie im odżywka zawdzięcza ten przepiękny zapach. W odżywce nie ma wyciągu z rumianku. Konsystencja i barwa pozostały takie same.
Dzisiaj rano użyłam "nowej" alepowej odżywki na całą długość włosów. Nie tak oszczędnie jak poprzedniej. Wiadomo szampon Alepii, płukanie wodą, płukanie płukanką octową, odżywka i płukanie wodą. Włosy nie są ciężkie, lśnią i dobrze się układają. Kilka godzin delikatnie pachniały. Myslę, ż ejeżeli ta poprzednia mogła obciążać włosy użyta w większej ilości, to ta obecna, pozbawiona oleju laurowego też "lżejszą" wersją.