fakt, Alep ma specyficzny zapach i jak ktoś stosował cały czas Dove lub Nivea to trudno mu nie odczuć różnicy w zapachu, to kwestia przestawienia się na inne tory, u jednych potrwa to krótko,u innych może się nie udać
W miniony weekend byłam w odwiedzinach u córki. Córka z rodziną mieszka w innym mieście (ok. 100km odległości) więc nasze bezpośrednie kontakty do codziennych nie należą. W pewnej chwili córka powiedziała: "Mama, ty masz ładniejszą cerę niż miałaś do tej pory. Jak ty to robisz?" A ja jej na to: " Sama widzisz, opłaca się zrezygnować z kosmetyków chemicznych na rzecz naturalnych". Wzięłam ze sobą swoje Savon Noir. Pokazałam jej, powiedziałam co to jest i do czego służy. Zainteresowała się i poprosiła, żeby jej trochę dać to wypróbuje. Dałam jej prawie pół słoiczka i teraz czekam na wrażenia...
Też mi się tak wydaje, że Twoja córka Sandro pokocha naturalne kosmetyki. Ja jestem początkującą eko fanką. Im więcej czytam na forum i przeglądam ofertę Biolandera tym bardziej zdaję sobie sprawę ile krzywdy robiłam swojemu ciału. Ale nigdy nie jest za późno na zmiany. Oferta Biolandera jest tak różnorodna, że zaspokoi nawet najbardziej wybredne osoby. A mnie przekonała moja siostra i jestem jej bardzo za to wdzięczna.
Hurrraaaa!!!! Zwycięstwo!!!! Zadzwoniła dziś do mnie moja córcia i powiedziała, że wczoraj wieczorem wypróbowała Savon Noir i......jest zachwycona efektem!!!! Dodała też, że jak będę składała kolejne zamówienie w Biolanderze, to żeby dla niej też zamówić czarne mydełko. Podejrzewam, że na mój koszt...Tak to się wykorzystuje starą matkę he, he, he.
Ostatnio zamówiłem mydło alep 5% dla mojej siostry a właściwie dla mojej rocznej siostrzenicy ponieważ miała odparzenia na pośladkach, ale teraz używa go cała jej rodzina. Ostatnio nawet zamówiłem to mydło dla wnuczki mojej sąsiadki