Od urodzenia mam naturalnie kręcone włosy. Mam ich tyle, że gdy fryzjerka miała uczesać mnie do ślubu wychodziły mi gigantyczne koki -dlatego poszłam do ślubu w rozpuszczonych - tylko lekko spiętych
Często zdarzała mi się, że po umyciu włosów miałam ich jeszcze więcej Pamiętacie scenę z Misia ?? No właście coś koło tego i do tego takie sianowate.
Dziś używam szampony naturalne i stosuje olejowanie włosów.
Najlepszy skręt uzyskuję myjąc włosy w płynach Bio Plasis - włosy są lśniące i mają piękne sprężynki.