1) stosuje do mycia wlosow mydlo Alep (nie pamietam w tej chwili z jakim % udzialem oleju laurowego). Po umyciu musze zastosowac plukanke, bo wlosy sa matowe, a po plukance pieknie sie blyszcza. Wyczytalam na forum, ze rowniez po szamponach Alep nalezy zastosowac plukanke. Czy jest jakas istotna roznica miedzy tymi kosmetykami poza forma (stala - plynna)?
2) czego uzywacie do stylizacji? Mam delikatne przetluszczajace sie wlosy, ktore mi na dodatek wypadaja (stad moje zaintersowanie naturalnymi kosmetykami). Po umyciu mydlem Alep i zastosowaniu plukanki pieknie sie blyszcza, ale sa miekkie i nie trzymaja formy, musze je jakos utrwalic, wiec poki co nadal uzywam lakieru ze sklepu fryzjerskiego (znam go od lat, choc chemiczny nie szkodzi moim wlosom; albo powiem inaczej: nie szkodzi w stopniu zauwazalnym
. Chce kupic cos z Biolandera, bo nie chce zaprzepascic efektu olejowania i wplywu naturalnych srodkow myjacych, stosujac chemiczny utrwalacz. Jakie macie doswiadczenia z produktami do stylizacji?3) co byscie polecaly - z produktow Biolandera - w celu wzmocnienia wlosow i spowodowania, by odrosly te ktore wypadly?
Mam generalnie problem z wlosami, od zawsze drze, by nie wypadaly. Na pewno nie sluzy mi stres, leca mi po zdenerwowaniu strasznie. Ostatnio zastanawialam sie - po przeczytaniu wypowiedzi w necie - czy nie leca mi po zastosowaniu preparatow aptecznych typu Loxon i innych (przepisanych przez lekarza). Odrosly, ale potem sie znowu oslabily. Po wizycie u dermatologa uslyszalam, ze wybralam najmadrzej przestawiajac sie na naturalna kosmetyke
.