Savon Noir w płynie Bio Charme d'Orient

[Biolander]

Prawdziwy Savon Noir o strukturze mydła w płynie, łatwy w aplikacji dzięki wygodnemu aplikatorowi.

Delikatnie pachnące olejkami eterycznymi o właściwościach zmiękczających, które przygotowują skórę do peelingu.

Nie stosować na twarz, ze względu na obecność olejków eterycznych, a także z tego samego powodu nie stosować u kobiet w ciąży i dzieci.

Peeling całego ciała wykonuje się w celu dotlenienie skóry, która w większości czasu jest okryta odzieżą, niejednokrotnie spocona.

Peelingując skórę oczyszczamy ją głęboko, usuwając przy tym martwe komórki.

Należy pamiętać, że dobry peeling jest również przydatny, w przypadku nieprawidłowości w części pleców, który jest szczególnie korzystny, ze wzgledu na wysoką temperaturę i wilgotne powietrze.

Prawidłowo powinno się wykonywać peeling dwa razy w tygodniu, pod prysznicem, koncentrując się na obszarach, które najbardziej go potrzebują: plecy, nogi, uda (w celu umożliwienia ruchu) ... i pupa.

Uwaga!

Nie stosować w miejscach zmienionych przez trądzik, łuszczycę czy egzemę.

Na klatce piersiowej, stosować delikatny, kulisty masaż.

W przypadku bardzo suchej skóry peeling należy wykonywać tylko jeden raz w tygodniu.

Po każdym zabiegu zaplikować olejek nawilżający, aby zapobiec jej wysychaniu.

Na lato, wskazane są lekkie mleczka lub żele, które w tym okresie są przyjemniejsze.

Produkt Certyfikowany przez Ecocert.

98.80% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego.

10,90% wszystkich składników pochodzi z rolnictwa Biologicznego.

Produkt Ekologiczny i Biologiczny Certyfikowany przez Ecocert.

http://cosmetiques.ecocert.com

[Bianka]

Jako fankę także i to savon noir wyciąga do mnie rączki. Chyba się skuszę, chodź ostatnio cieńko u mnie z kasą

[Sandra]

Zapowiada się kusząco... Niestety, nie jest to kosmetyk dla mnie ze względu na łuszczycę. Moje plamy są zaleczone, ale wolę nie ryzykować i nie używać kosmetyków. które mogłyby wpływać na skórę drażniąco. Licho nie śpi...

[Bianka]

Już się skusiłam. Tak bardzo wyciągało do mnie rączki.

Zapowiada się kusząco...
Niestety, nie jest to kosmetyk dla mnie ze względu na łuszczycę. Moje plamy są zaleczone, ale wolę nie ryzykować i nie używać kosmetyków. które mogłyby wpływać na skórę drażniąco. Licho nie śpi...

A próbowałaś savon noir Alepii? Wiem, ze pewnie szorowanie się kessą odpada, ale czy rozważałas delikatny masaż przy użyciu savon noir? Wydaje mi się, że taki "czyste" savon noir nie powinno spowodować problemów. Może oliwa w nim zawarta odżywi skórę?

[Sandra]

Savon Noir Alepii posiadam i już kilka razy używałam. Spisuje się bardzo dobrze. Z kessą jeszcze nie próbowałam, ale tylko dlatego, że jej jeszcze nie mam. Mam zamiar kupić kessę przy najbliższej okazji i używać. Kessa na pewno mi nie zaszkodzi ponieważ te plamy są zaleczone. Miejsca dotknięte łuszczycą są koloru beżowego, nieco ciemniejsze od zdrowej skóry. Nie są zaognione, nie łuszczą się i nie swędzą. Ot normalna skóra tylko odrobinę ciemniejsza. Mechanicznego działania na skórę nie obawiam się, ale chemicznego tak. Obecnie do peellingu używam rękawiczki z Rossmanna ot takiej:

[violka42]

to savon noir też muszę wtpróbować, zapowiada się obiecująco

[LIMONKA]

A ja go mam i mogę rozpieszczać swoją skórę. To produkt łatwy w stosowaniu dzięki wygodnemu aplikatorowi. Opakowanie jest wygodne i poręczne. Mydło nie podrażnia skóry, a wręcz przeciwnie uspokaja, łagodzi i odżywia skórę między innymi dzięki dodatkowym składnikom, które zawiera czyli olej sezamowy i olej słonecznikowy. Wyglądem przypomina gęstą, złocistą emulsję, która pachnie bardzo zmysłowo. Łatwo rozprowadza na skórze, tworząc emulsję, która delikatnie się pieni. Stosowanie tego mydła to sama przyjemność.

Dlaczego warto kupić to Savon Noir w płynie o zapachu Ambry Bio?
Ponieważ jest to produkt luksusowy, a nasza skóra z pewnością go pokocha.

[Sandra]

Ja niestey nie mogę uzywać tego Savon Noir, a to ze względu na zawartość oleju seamowego, nie wskazanego dla osób z łuszczycą.

[Bianka]

Bardzo lubię to savon noir. Jest inne niż pozostałe, ale jeśłi chodzi o konsystencję. Bardziej lejące. A zapach rewelacyjny. Orientalny, ale nie duszący. Orient w najlepszym wydaniu. Delikatnie perfumuje skórę. Aby wzmocnić zapach po skończonej kąpieli nakładam olejek o tej samej nucie zapachowe. Wtedy dopiero czuję się rozpieszczona

[Naturalna]

Dla mnie savon noir w płynie jest o 100% lepszy niż tradycyjne. Nie wiem, wcześniej jak używałam tradycyjnego to byłam bardzo zadowolona, teraz po wypróbowaniu tego w płynie nie koniecznie mi podchodzi jego odpowiednik w słoiczku. Ten w płynie jest rewelacyjny - używam go razem z kessą. Według mnie jest łatwiejszy w użyciu.