... czyli parę słów o olejowaniu.
Zacznę od tego, że nie jestem specjalistką w tym temacie- olejuję moje włosy dopiero od niecałych 2 miesięcy, ale już mogę parę słów na ten temat powiedzieć.
Przyznam, że dotąd nie stosowałam żadnego z olejów z oferty Biolander. Zaczęłam od zwykłej oliwy z oliwek, by sprawdzić, czy moje włosy w ogóle zniosą taką formę pielęgnacji. Mam bardzo mocno przetłuszczające się włosy- tzn tłuszczą się u nasady, a końce są suche. Kiedyś miałam naprawdę piękne, gęste włosy- fryzjerzy się zachwycali. Potem jednak przyszły problemy hormonalne i spora część włosów wypadła, te, które pozostały, mocno się osłabiły. Nadal mam długie włosy, nie są jednak nawet w połowie tak piękne jak kiedyś. Po tym, jak tani drogeryjny szampon wywołał u mnie uczulenie, postanowiłam przejść na naturalną pielęgnację. Tak jak już pisałam- zaczęłam od oliwki z oliwek. Bałam się, że olej nałożony na tłuste włosy wywoła totalną masakrę. Okazało się jednak, że odpowiednio zmyty nie powoduje nadmiernego wydzielania sebum.
Oliwkę stosowałam tylko kilka dni, więc żadnych większych efektów nie było. Potem kupiłam sobie nierafinowany olej kokosowy z dodatkiem amli, cytryny i henny (Dabur Vatika). I po zużyciu całej buteleczki 150ml mogę ocenić efekty:
- mniej wypadających włosów
- pojawienie się nowych włosków (baby hair)
- cuuuuudny połysk
- nawilżona, zdrowa skóra głowy bez łupieżu
- lśniące włosy
- włosy świetnie się układają
- fryzura jest bardzo puszysta
- zmniejszenie wydzielania sebum
- nawilżenie skóry i włosów
- włosy dobrze się rozczesują
Jak nakładam olej? Zasada jest prosta- im mniej, tym lepiej. Włosy i skóra mają być pokryte olejem co do milimetra, ale olej nie może ściekać. Trzeba po prostu opuszkami palców wmasowywać w skórę głowy olej, potem rozprowadzić go na włosach i przeczesać szczotką. Ja nakładam olej na noc, a rano zmywam. Nie tłuszczę poduszki, choć się tego obawiałam. Olej można nakładać na suche i na mokre włosy. Ja nakładam na suche.
Jak zmywam olej? To dosyć ważne- najpierw na suche włosy nakładam szampon i wmasowuję tak, jakbym myła włosy. Potem spłukuję. Na mokre włosy ponownie nakładam szampon i myję. Spłukuję, nakładam jakąś lekką odżywkę, zmywam ją, zawijam włosy w ręcznik. Potem suszę albo też jeśli mam czas- pozwalam włosom samym wyschnąć. Rozczesuję je i układam.
Dodam jeszcze jedną bardzo ważną rzecz- stosuję wyłącznie szampon bez SLS i odżywki wolne od silikonów!
Naprawdę polecam taki rodzaj pielęgnacji. Początkowo wydawało mi się, że będzie to pracochłonne, czasochłonne i w ogóle będzie wymagało wielu wyrzeczeń. Jednak w praktyce okazało się, że olejowanie jest proste, łatwe i przyjemne, a efekty powalają na kolana. Po dłuższym używaniu oleju wlosy staną się grubsze- na to jednak muszę cierpliwie czekać.
Dodam jeszcze, że olejowanie trzeba dostosowywać bardzo indywidualnie- niektórym nie służy pozostawienie oleju na całą noc. Jest też cała masa olejów- jest w czym wybierać.
Post umieszczam w dziale o pielęgnacji włosów suchych, zniszczonych i wypadających, ale prawda jest taka, że olejowanie służy wszystkim rodzajom włosów- jak widać na moim przykładzie- wbrew pozorom nawet tłustym włosom służy taka pielęgnacja.
Napiszcie koniecznie, czy któraś z Was stosowała jakiś olej z oferty Biolander i jakie były efekty.