Zachecona Waszymi opiniami sprobowalam i ja
.
Po olejku z jojoby wlosy cudnie sie blyszcza, sa podatne na ukladanie, mniej sie tluszcza. Po kilku godz szalenstwa w spa i tylko wysuszeniu bez mycia pieknie sie ulozyly i nadal blyszczaly (uznalam to nieomal za cud, bo myje glowe codziennie i jeszcze nigdy po zmoczeniu nie odzyskaly pierwotnego wygladu).
Po olejku migdalowym rowniez sie blyszcza, ale nie az tak wspaniale jak po jojobie, za to ladnie ten olejek wysycha/wsiaka w skore i wlosy, dlatego mozna smialo klasc sie spac bez obaw o zatluszczenie poscieli.
Na pewno metody nie zarzuce, bo podobaja mi sie efekty. Bede probowac rozniez z innymi olejkami (z rozy pizmowej, oliwą z oliwek, olejem lnianym - te juz mam i nie omieszkam sprobowac).
Dodam, ze odstawilam preparaty do stylizacji i po olejowaniu moje cienkie i wypadajace wlosy pieknie sie ukladaja, sa jakby grubsze, mocniejsze. Wystarczy mi w celu stylizacji jedynie mgielka lakieru (niestety nie naturalnego, ale o stylizacje zapytam Was w innym poscie).